Ryzykowna jazda

Wtorek, 8 marca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria sama
Zaczynam się zastanawiać czy warto, mam dosyć zajeżdżania drogi tuż przed skrętem w lewo, wymuszania pierwszeństwa,trąbienia, goniących psów bez kagańców i panów twierdzących, że przecież on nie ugryzie oraz pań nieroztropnie otwierających drzwi od samochodu.

This is the last warning!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Poniedziałek, 7 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria sama
Napięcie rośnie, ciśnienie krwi idzie w górę, syreny wyją, nie, wcale nie przez zbliżający się okres.

ŁOSIU ODDAJ MI WRESZCIE POMPKĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Frajerstwo

Piątek, 4 marca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria sama
Nie pozostaje mi nic innego jak powtarzać za Lemurem " a frajerzy niech stoją w korkach".

Thriller

Czwartek, 3 marca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria sama
Wyruszyłam dziś do pracy z żalem, że nie mogę się jeszcze cieszyć z nowego biżu, a potem im dalej w ścieżki tym gorzej. Jechało się wyśmienicie do czasu kiedy jakiś driver zdecydował się mnie wyprzedzić na skrzyżowaniu, po czym zaczął skręcać w lewo. Kolejny kierowca, nie ustąpił mi pierwszeństwa i Magiczny aż się spocił, bo mało co a stracił by przednie koło. A na koniec obszczekały i prawie odgryzły kostki jakieś kundle :( Oby jak najmniej takich przyjemności.

Za to teraz czeka nagroda w postaci pyszniutkiego, świeżutkiego, home-made pączusia...I hope;)

Łańcuch quest

Środa, 2 marca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria sama
Okazało się, że nawet jak mam wolny dzień to czasu brak na jakąś konkretniejszą traskę, więc wybrałam się tylko po nowe rowerowe biżu...I już było tak blisko, ale niestety 4000 przejechane na jednym łańcuchu to nie był dobry pomysł, kaseta do wymiany.Finanse nie pozwoliły poszaleć, więc stanęło na łańcuchu, a resztę dokupię za dwa tygodnie.

W drodze powrotnej próbowałam utrzymać się na kole jakiemuś Pro, bezskutecznie, najpierw mnie minął, a później mogłam już tylko obserwować jak znika za horyzonetem, dla usprawiedliwienia dodam, że był na szosówce.

Nowy bling bling © evesiss

Estupendamente

Wtorek, 1 marca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria sama
O ja głupia, o naiwna, wczoraj posłuchałam "nie jedź, za zimno, za mroźna..." a potem plułam sobie w brodę, dzisiaj już nie posłuchałam, postawiłam na swoim i tego mi było trzeba. Oby więcej takich dni tej zimy:))))))Teraz spokojnie mogę odkiblować 8 godzin, żeby później znów popedałować.

Ozorkowanie

Poniedziałek, 7 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Dużo się jechało, dużo wiało, wpis dodaje z opóźnieniem, niewiele pamiętam, co do szczegółów odsyłam do wpisu Lobotomika z 07-02.

Zmiana duetu

Niedziela, 16 stycznia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria nie sama
Zwalczanie pokręglowego kaca tym razem w towarzystwie Łosiów zamiast Lobotomaszów. El Stamper oczywiście pocwaniaczkował i wyszedł mu najdłuższy dystans. Fajnie było, ale ja padam.

Siłowo i technicznie

Czwartek, 6 stycznia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria sama
Zimno, słońce mnie oszukało a wiatr trochę wymęczył, ale i tak było warto, bardzo fajny początek dnia:))))

p.s. siłowo i technicznie, bo bez zmiany przerzutek, nie działają, w końcu emeryt;)

Powitanie Nowego Roku

Niedziela, 2 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Całkiem przypadkiem pojechałam pojeździć, Łoś przyjechał, obudził instynkt bikera i nie wytrzymałam. Magiczny upgradowany w nowe kliki (PD-M520), poczekają na rozdziewiczenie do wiosny, a Wheelerek otrzymał w spadku po Magicznym stare kliki.And they lived happily ever after...