Trening przed Borderlands i więcej

Sobota, 21 sierpnia 2010 · Komentarze(3)
Kategoria nie sama
Łoś mnie wyciągnął na trening siłowy, głównie pokonywanie podjazdów. Czuję się dobrze, obawiam się tylko, że jutro będę chodzić jak John Wayne. Po obiedzie u brata, pojechaliśmy do Lobotomika (chłopaki umówili się na obejrzenie bardzo nudnego meczu), od Lobotomika na działke, tam jeszcze mała rundka i z powrotem do domu. Chcący mieć pewność, że stuknie stówka to jeszcze mała rundka po osiedlu.

Olechów -Andrzejów - Wiączyń - Nowosolna - Kopanka - Kalonka - Borchówka - Boginia - Skoszewy - Sierżnia - Buczek - Jaroszki - Moskwa - Plichtów - Janów - Grabina - Borchówka - Kalonka - Kopanka - Nowosolna - Bałuty - Kalonka - Olechów

Komentarze (3)

Porównaj moją średnią z tego samego dnia. Ja z Tobą nigdzie nie jadę:)

lobotomik 15:15 poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Piękna liczba - Łosiowi wyszło po depeszowsku: 101 :D

KOCURIADA 16:02 niedziela, 22 sierpnia 2010

P.S. Nigdy nie miałam takiej średniej na stówkę, I am happy, I'm relaxed :)))))))))

evesiss 15:38 niedziela, 22 sierpnia 2010
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!