Wpisy archiwalne w kategorii

nie sama

Dystans całkowity:2836.44 km (w terenie 349.00 km; 12.30%)
Czas w ruchu:131:59
Średnia prędkość:21.04 km/h
Maksymalna prędkość:53.30 km/h
Suma podjazdów:800 m
Liczba aktywności:67
Średnio na aktywność:42.33 km i 2h 01m
Więcej statystyk

Zbieranina

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Kilometry z 2 dni plus wypad na Kalonke i szczegóły, szczególiki jeszcze Judenaliów:)

Ewakuacja, rozstanie i bilard

Środa, 17 sierpnia 2011 · Komentarze(2)
Kategoria nie sama
Ewakuowali nas w pracy, bo ktoś podłożył bombę pod samochodem, nie pozwolili mi zabrać Magicznego z parkingu i musieliśmy się rozstać na całą noc:(

Wczoraj po pracy z elStamperem na bilard, wygrał,bo oszukiwał, a na koniec się na mnie zdenerwował i przeciągnął po terenie.

To tu, to tam

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Chcieliśmy z elStamperem zrobić coś dłuższego, trasa została zaplanowana, ale jechało się tego dnia wyjątkowo źle, nie wiem czy kwestia pogody, samopoczucia ,czy ostatecznie pustego żołądka.

Trasa przed modyfikacją.

Leniwie

Sobota, 13 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Wolny dzień upłynął bardzo leniwie, późna pobudka, obiad u rodziców, z elStamperem do Manu odebrać soczewy, na kosza i ostatecznie na Newsalty nakarmić zgraję.

Praca i koty

Środa, 10 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Rano tak zimno,że łzy leciały.

SPD wielkimi literami

Czwartek, 28 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Nowe, piękne, żółciutkie cukiereczki są bardzo bardzo wyczynowe, pierwsze wpięcie i prawie gleba, okazuje się,że spd nie równe każdemu spd. Magiczny wygląda z nimi jeszcze bardziej magicznie:)))))))))))) Thank you very very very much.

Powrót Lemura

Wtorek, 26 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Pogoda pozwoliła, wyjątkowo po 5 dniach deszczu, na krótką traskę do Lobotomaszów przywitać Lemura.

To nie ściema

Wtorek, 19 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria sama, nie sama
To, że łańcuchy trzeba zmieniać, każdy wie, Magicznemu stuknęło kolejne 2000, więc nadszedł czas zmiany. Trochę się burzyłam, że prawie nowy łańcuch muszę wyrzucić, ale już nie żałuję.

Zmiana jest konkretna, wcześniej jeździłam na łańcuchu shimanowskim, teraz zmieniłam na sramowy z przeznaczeniem do jazdy w terenie. Strzał w 10, łańcuch jakby ciaśniej siedzi na kasecie i jest dużo sztywniejszy, daje zajebiste uczucie pewności i komfortu na łódzkich pseudo ścieżkach. Noga świeżbiła,żeb pojechać dalej, ale niestety trzeba było się stawić w obozie pracy punkt 8.

ElStamperze buzi, buzi, buzi:)

Po pracy, obejrzałam końcówkę touru (to co zrobił na mecie Hesjedal powinno być karalne), pozazdrościłam chłopakom i zrobiłam sobie małą pętelkę.

p.s. licznik został przy rowerze, km dopiszę w domu