Przepraszam :(
evesiss 18:20 wtorek, 21 września 2010
A jeszcze Łosiu przez Ciebie do pracy rowerem pojechać nie mógł! Szczeźnierz (?) w piekle niewiasto
lobotomik 16:53 wtorek, 21 września 2010
alez to byly godziny szczytu, ale faktem jest, ze postanowilamdzis zboczyc i jechalam wzdluz torow od strony dzialek, bo mam juz dosc pseudosciezki wzdluz pilsudskiego roweru mi szkoada
Lemur 14:52 wtorek, 21 września 2010
Bo jeździsz w złych godzinach
evesiss 14:50 wtorek, 21 września 2010
ja dzis tez jezdzialm po widzewsko-olechowskiej ziemi i nikogo nie widzialam, jestem taka samotna booo
Lemur 14:49 wtorek, 21 września 2010
Nie no - wszechświat już wystawił Ci rachunek, zapłaciłas za swój błąd i zostało Ci wybaczone :D Bez obaw... ;)
elStamper 10:54 wtorek, 21 września 2010
Nie wiem czy się odważę teraz z Tobą gadać.
evesiss 09:34 wtorek, 21 września 2010
Ha! I niech to będzie dla Ciebie nauczka ;)
elStamper 07:54 wtorek, 21 września 2010