Łańcuch quest

Środa, 2 marca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria sama
Okazało się, że nawet jak mam wolny dzień to czasu brak na jakąś konkretniejszą traskę, więc wybrałam się tylko po nowe rowerowe biżu...I już było tak blisko, ale niestety 4000 przejechane na jednym łańcuchu to nie był dobry pomysł, kaseta do wymiany.Finanse nie pozwoliły poszaleć, więc stanęło na łańcuchu, a resztę dokupię za dwa tygodnie.

W drodze powrotnej próbowałam utrzymać się na kole jakiemuś Pro, bezskutecznie, najpierw mnie minął, a później mogłam już tylko obserwować jak znika za horyzonetem, dla usprawiedliwienia dodam, że był na szosówce.

Nowy bling bling © evesiss

Komentarze (2)

Bardzo fajny tytuł

lobotomik 13:41 czwartek, 3 marca 2011

hesu kriste, oszaleliście z tymi qestami i iszusami, a wszystko oczywiście przez Lobotomika, któren nic a nic nie dba o czystą mowę ojczystą :P

KOCURIADA 17:48 środa, 2 marca 2011
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!