Łańcuch quest
Środa, 2 marca 2011
· Komentarze(2)
Kategoria sama
Okazało się, że nawet jak mam wolny dzień to czasu brak na jakąś konkretniejszą traskę, więc wybrałam się tylko po nowe rowerowe biżu...I już było tak blisko, ale niestety 4000 przejechane na jednym łańcuchu to nie był dobry pomysł, kaseta do wymiany.Finanse nie pozwoliły poszaleć, więc stanęło na łańcuchu, a resztę dokupię za dwa tygodnie.
W drodze powrotnej próbowałam utrzymać się na kole jakiemuś Pro, bezskutecznie, najpierw mnie minął, a później mogłam już tylko obserwować jak znika za horyzonetem, dla usprawiedliwienia dodam, że był na szosówce.
W drodze powrotnej próbowałam utrzymać się na kole jakiemuś Pro, bezskutecznie, najpierw mnie minął, a później mogłam już tylko obserwować jak znika za horyzonetem, dla usprawiedliwienia dodam, że był na szosówce.

Nowy bling bling© evesiss