Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:1351.03 km (w terenie 80.50 km; 5.96%)
Czas w ruchu:61:02
Średnia prędkość:22.14 km/h
Maksymalna prędkość:54.36 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:67.55 km i 3h 03m
Więcej statystyk

Bez tytułu

Środa, 15 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Ostatnie kilometry przed Litwą.

Żyto czy pszenica,hmmm, that is a question

Wtorek, 14 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Do pracy, do buły, do domu, do Dawka zostawić kasę na Lity i do domu. A elStampera nurtuje pytanie jakie uprawy przeważają na Litwie:)))

Marketing miejsca

Poniedziałek, 13 czerwca 2011 · Komentarze(1)
Kategoria nie sama, sama
Gadali, pisali i musiałam sprawdzić. Tworzyjanki zdobyte, dziwna wiocha, niby wypasione chaty, ba, zamki nawet, ale potrafią się trafić postkomunistyczne relikty kolonijnych pawilonów.

Trasa obgadana z elStamperem (łącznie z wizualizacją), wybrałam się bez mapy (bo nie miałam, a nawet jakbym miała w moim przypadku niekoniecznie by pomogła), spisałam sobie tylko nazwy miejscowości i gdzie w prawo ,a gdzie w lewo (masakra), były 3 miejsca krytyczne, ale intuicja nie zawiodła i dojechałam, chociaż do samych Brzezin niezgodnie ze wskazówkami, tak wyszło. W Brzezinach bardzo niefajny podjazd na ul. Ludowej, no i jak zwykle porażka w Moskwie, nie udało mi się jeszcze z tej wiochy wyjechać tak jak chce. Albo się właduje w szczere pole, albo w szutrowy zjazd, który trudno nazwać szutrowym, raczej skalnym, ręce mnie bolą jeszcze dzisiaj.

Wpadłam do domu na obiad i postanowiłam zepsuć sobie średnią, odbierając Zeciątko z zajęć, a potem błogie wylegiwanie i wygrzewanie na trawie, po którym w ogóle nie chciało się pedałować.

Freedom again

Niedziela, 12 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Sesyja zdana z wynikiem dobrym, ufff trochę laby będie:)))

Zdanie bicykla

Piątek, 10 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Do Dawka zdać Treka, powrót na Wheelusiu, emeryt się z niego zrobił pełną gębą, strzyka, strzela, piszczy, czas na renowację, chociaż momentami dało radę wyciągnąć 30 na godzinę, nie przypominam sobie,żebym jeździła na nim z taką prędkością kiedykolwiek.

Odliczanie

Środa, 8 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Przyjechałam do pracy upocona po...pachy:) Do wyjazdu już tylko tyci, tyci:)

Praca

Wtorek, 7 czerwca 2011 · Komentarze(1)
Kategoria nie sama
Jak dla mnie trochę za gorąco

My baby is back

Poniedziałek, 6 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria nie sama
Właśnie odebrałam Magicznego z serwisu, trochę mnie kosztowała jego rekonwalescencja (czego się nie robi z miłości), ale było warto i to stwierdzam po przejechaniu niecałego kilometra.

Jeszcze na Treku

Czwartek, 2 czerwca 2011 · Komentarze(0)

Praca

Środa, 1 czerwca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria sama
Nie chce mi się dzisiaj pisać.