Wpisy archiwalne w kategorii

sama

Dystans całkowity:2652.38 km (w terenie 139.34 km; 5.25%)
Czas w ruchu:119:22
Średnia prędkość:22.22 km/h
Maksymalna prędkość:52.69 km/h
Suma podjazdów:11600 m
Liczba aktywności:107
Średnio na aktywność:24.79 km i 1h 06m
Więcej statystyk

Ciepło

Czwartek, 19 maja 2011 · Komentarze(2)
Kategoria sama
, a nawet za ciepło, przyjechałam do pracy zlana potem, a tak się starałam pedałować ostrożnie, żeby tego uniknąć. Współpracownicy zapewne dzisiaj będą mnie unikać;)

Don't know what you got till it's gone

Środa, 18 maja 2011 · Komentarze(3)
Kategoria sama
Miałam napisać, że wiatr już wieje trzeci dzień, że ciągle dziurska w asfalcie zabijają radość z jazdy, że nie ma ścieżek rowerowych, a jak już są to są pseudo ścieżkami, że kierowcy są do dupy, itp. itd.

Ale najpierw przeczytałam wpis Dawka i aż nie wypada.

Nadeszły smutne dni

Wtorek, 17 maja 2011 · Komentarze(1)
Kategoria sama
trzeba chodzić do pracy, a bardzo się nie chce:( w dodatku zimno i słuńca brak.

Koniec laby

Poniedziałek, 16 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria sama
Niestety 17 dni błogiego urlopu dobiegły końca:(

Na kosza

Piątek, 13 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria sama

Basketballowo

Środa, 11 maja 2011 · Komentarze(2)
Kategoria sama
Do elStampera na kosza, który uczy się szanować przeciwników. Na razie po dwudniowych rozgrywkach remis 1:1, ale dzisiaj poleje się krew.

A kto wie jak jest po angielsku dwutakt, no kto?

pi.es. twin shadow rzeczywiście fajniutkie.

Objazdówka

Niedziela, 8 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria sama
Po Karolówce pierwszy dzień bez opaski na kolanie, na szybko pod wieczór po zajęciach do Dawka i Kociurady na małe, niezapowiedziane tête-à-tête, a potem migusiem do elStampera na również niezapowiedziane bisette-à-bisette.

Nie lubię mojego MP3

Czwartek, 28 kwietnia 2011 · Komentarze(6)
Kategoria sama, nie sama
Dostałam wczoraj do obsłuchania zajebistą płytkę Destroyera, pomyślałam,że super będzie się z nią dzisiaj rano jechało do pracy, więc wrzuciłam na MP3.

Wsiadam, szukam i nie ma, znowu to dziadostwo się zepsuło, może wzięło sobie do mikrochipa zbyt poważnie tytuł płyty i zrobiło kaputt. Ale nic to, Magiczny naprawdę chodzi jak cacuszko po przeglądzie.

Żarty się skończyły, koniec nabijania się z Karola, Wielkanocy i zmartwychwstania, po pracy odebrał mnie elStamper i złapał kolejną gumę, Łoś się połamał, ja się męczę z kolanem, Sieku się przewrócił, aż strach pomyśleć jaka nas jeszcze kara spotka.

Magiczny na przeglądzie

Środa, 27 kwietnia 2011 · Komentarze(3)
Kategoria sama
Do pracy, gdzie koło południa Magiczny przekazany elStamperowi, który zabrał go na przegląd. Po pracy do elStampera po odbiór Magicznego i na piwko w super nowej miejscówce,a potem do domu.

Magiczny chodzi jak marzenie.

Pracka

Wtorek, 26 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria sama