Wpisy archiwalne w kategorii

sama

Dystans całkowity:2652.38 km (w terenie 139.34 km; 5.25%)
Czas w ruchu:119:22
Średnia prędkość:22.22 km/h
Maksymalna prędkość:52.69 km/h
Suma podjazdów:11600 m
Liczba aktywności:107
Średnio na aktywność:24.79 km i 1h 06m
Więcej statystyk

Jest dobrze

Wtorek, 2 listopada 2010 · Komentarze(5)
Kategoria sama
Nie sądziłam, że w listopadzie o 7 rano będę jeździła bez kurtki. Cudnie rano było:) A z powrotem migusiem do domu ,bo wieczorem Yeasayeromania, a Ci, którzy wymiękli niech zazdroszczą.

Nie lubię korków

Środa, 27 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria sama
Wczoraj wystałam się ponad pół godziny, więc dzisiaj bez zastanowienia popedałowałam, nie odstraszył mnie nawet poranny armagedon, nic nie było widać przez mgłę, co ciekawe parowało mi tylko lewe szkło od okularów?????Dojechałam tylko dlatego, że trzymałam się krawężników i unikałam jezdni.

Jak zwykle, pracka

Poniedziałek, 25 października 2010 · Komentarze(5)
Kategoria sama
Nawet nie jest tak zimno, jak sądziłam,że będzie. Obserwacje poczynione podczas porannego pedałowania:

- Grinderman 2 jest ok na rower

- niektóre dziewczyny nie powinny nosić miniówek

- rajtuzy pod rowerowe gatki to nie jest bad idea, ten pomysł zapewne nie przypadnie do gustu elStamperowi.

Skuteczne zwalczanie kaca

Środa, 20 października 2010 · Komentarze(2)
Kategoria sama
Jakiś biker mi powiedział,że dzisiaj nie będzie padać...Po dwóch dniach smutaszenia z Cave'em, dzisiaj przeradosne ostatnie Vampire Weekend:))))) Dużo liści wszczędzie.

Wzór

Poniedziałek, 18 października 2010 · Komentarze(13)
Kategoria sama
<(magiczny + litry połkniętych gili) x Kasabian> ÷ słońce = endorfiny :))))))))

Popołudniami bikowanie się zaczyna

Sobota, 16 października 2010 · Komentarze(4)
Kategoria sama
Pojechałam popracować nad techniką i wnioskując po średniej trening uważam za udany. Miało być girls' power, ale MP3 się zbuntowało i La Roux nie chciało zdownloadować, więc pojeździłam z chłopakami z Kasabiana. Przygrywali pod pedał, bo jechało się zajebiście.

Na szybkich obrotach

Piątek, 15 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria sama
Od samego rana kocioł taki,że roweru nie było w planie, ale zobaczyłam słońce za oknem i musiałam. Gorzej będzie z powrotem.

A z powrotem na stadionie był mecz, bardzo szybko jechałam.

Extreme biking

Wtorek, 12 października 2010 · Komentarze(5)
Kategoria sama
Mgła jak w Ostródzie, a ja bez przeciwmgielnych, łzy zamarzają, szron na rękawiczkach, a mi się gęba sama śmieje i mam taką frajdę jak dzieciak. Widziałam dwóch hardcorowców bez czapek i rękawiczek !!!!!!!!!! Decyzja zapadła, szykuje Wheelerka i czekam na śnieg :) A do tego wszystkiego przygrywa Pulp.
"I don't wanna live like common people, na na, na "... and take the lift.

Chłodny ranek energetyczny

Poniedziałek, 11 października 2010 · Komentarze(4)
Kategoria sama
Poranne 4 stopnie do przeżycia, nogi dość długo nie chciały się rozkręcić, wszędzie biało od szronu, akumulator naładowany do 16.
Z powrotem dopadła mnie jakaś Józkowa apatia, głodna, z pełnym pęcherzem, nie chciało się jechać.

Zimno, ale bosko

Poniedziałek, 4 października 2010 · Komentarze(1)
Kategoria sama
Jak się biker wypości, to nawet pseudo ścieżki są fajne. Rano z I.Brownem.